Redaktor publicznego Radia Gdańsk Marcin Mindykowski, który podpisał się pod listem dziennikarzy sprzeciwiających się lex TVN, kilka dni później stracił pracę. W obronie zwolnionego dziennikarza stanęło Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, które w piątek wydało oświadczenie w tej sprawie. "Zbieżność w czasie tych dwóch faktów – podpisanie apelu w obronie TVN i nagłe rozwiązanie umowy o współpracę - budzi najwyższy niepokój ze względu na naruszenie prawa każdego dziennikarza i obywatela do wyrażania swoich poglądów” – zwrócono uwagę.