Po powrocie Tuska mamy wszyscy ***** ***. A ja mam pytań parę. Co zrobimy z tym wszystkim, co uczynił PiS? Tak dla przykładu kilka regulacji, które wzbudzały mniejsze lub większe emocje mniejszej lub większej grupy wyborców. Zacznijmy od zakazu handlu w niedzielę. Zostanie utrzymany? Zniesiony? Jakoś ograniczony? Co z apteką dla aptekarza? Pozostaną obostrzenia ustawowe wprowadzone przez PiS zakazujące przedsiębiorcom otwierania aptek tam, gdzie wydaje im się to opłacalne – ergo korzystne dla pacjentów, bo tylko wtedy, gdy są pacjenci, prowadzenie aptek jest opłacalne? Poniżej dalsza część artykułu A jeśli obostrzenia wprowadzone przez PiS pozostaną, to czy przyjęty przez siły postępu i demokracji Główny Inspektorat Farmaceutyczny będzie próbował nadal wywłaszczać tych, którzy prowadzili apteki przed zmianą przepisów, choć ustawa nie daje ku temu podstaw? Czy może zmieni się ustawę na jeszcze gorszą dla przedsiębiorców – tak, jak chce tego GIF? Co z dokonanymi przez PiS zmianami w administracji podatkowej? Przywrócimy poprzednią? Zostawimy obecną? Zrobimy coś nowego? A jeśli tak, to co?