Jeżeli widzi się potrzebującego na żywo, przy sobie, w odległości kilku metrów, to trzeba się kierować po prostu sercem – ocenił lider Polski 2050 Szymon Hołownia, odnosząc się do koczujących po białoruskiej stronie blisko polskiej granicy grupy kilkunastu migrantów. W jego ocenie „nie ma co robić z tego wojny hybrydowej”.