Donald Tusk chętnie zabiera głos ws. głupot i wszelkich tematów zastępczych. Gdy pojawiają się realne problemy: Afganistan, Fit For 55, relacje Polska-Izrael, Tusk nagle ginie. Tak stało się i tym razem. Gdy z Kabulu zaczęły napływać przerażające nagrania, politycy spierali się, jakie działania powinna podjąć polska dyplomacja. Ponieważ temat jest poważny i skomplikowany, szef PO omija go szerokim łukiem. Zamiast tego we wtorek tłumaczył emerytom w sanatorium, że Kaczyński uważa, iż drzewa są przeciwko PiS i dlatego rozkazał je wycinać.